“Na wszystko za późno, na nic za wcześnie”
Znowu niespodziewanie spotkamy się po latach,
będziemy z premedytacją mieszać piwo i wino
z wódką, by w środku nocy jeździć rowerami
po osiedlu, niespodziewanie uderzając w wysokie
krawężniki, tratując klomby, tnąc policzki
o wyrosłe niespodziewanie gałęzie, by się nie-
spodziewanie potem wywrócić, i prowadząc
zwichrowane rowery, przyjść do mnie, by opatrzyć
rany, a potem położyć się spać, by rano
kopulować niespodziewanie jak zwierzęta, ze
strachu, że powróci niespodziewanie coś,
co czuliśmy przed laty, kopulując jak ludzie.
Translated from the Polish by Antonia Lloyd-Jones
Unexpectedly we’ll meet again years later,
quite on purpose we’ll mix beer and wine
with vodka, to ride bicycles in the middle of the night
around the estate, unexpectedly bumping into the high
kerbstones, trampling flowerbeds, cutting our cheeks
on branches that have sprung up unexpectedly, then un-
expectedly to fall over, and pushing our
warped bicycles, come to my place, to dress
our wounds, and then lie down to sleep, in the morning
to copulate unexpectedly like animals, out
of fear that something will unexpectedly return
that we felt years ago, copulating like people.
Tadeusz Dąbrowski